Sherryweek AD 2024 w pełni, więc wypadałoby to uczcić jakąś degustacją sherry. Zostały mi sample z ostatniej naszej klubowej degustacji sezonu 2023 i w tymże roku też byliśmy w bodedze. Zapraszamy więc na przegląd bodegi Sanchez Romate!

Bodegę Sanchez Romate Aleksander odwiedził pierwszy raz w 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z artykułem z tej wizyty.

Dodatkowo o Sanchez Romate też sporo pisaliśmy przy okazji innych degustacji, głównie brandy:

Można zatem powiedzieć, że brandy z Romate została na blogu gruntownie przemaglowana. Wina z bodegi natomiast nie mieliśmy okazji wam wcześniej przedstawić. Tak jak brandy są szeroko znane na całym świecie, również i w Polsce, tak wina poza marketowymi podstawkami są raczej mało znane. Dzieje się tak właśnie dlatego, że bodega skupia się głównie na brandy i z niej czerpie większość zysków, a wina są tak niejako przy okazji, bo muszą być. Ma to też odzwierciedlenie w cenach. Na tle konkurencji są one po prostu tanie, ale bynajmniej nie oznacza to niskiej jakości. Raczej byśmy powiedzieli, że to świetny przedstawiciel kategorii value for money i w tej degustacji wiele razy padną zachwyty „że jak za tę cenę…”

Nim to jednak nastąpi to zobaczcie jak bawiliśmy się w bodedze obaj w zeszłym roku:

 

Sanchez Romate Fino Perdido 1/15, 15%

Nos: Zapach mocny, zdecydowany, już zaczyna się utlenienie; dojrzałe sery, ferment, sok ze śmieci, warzywa korzeniowe, pieczone kasztany, orzechy
Smak: W smaku już też utlenienie, jeszcze to nie amontillado, ale już takie fino antiguo; aldehyd octowy, emulsja, stara woda z oliwek, zgnilizna, piwnica, Lakcid, grzyb, kredowość, pleśń.
Wnioski: Bardzo dobre stare fino w bardzo uczciwych pieniądzach. To nie jest poziom Tradicion czy La Panesa, ale też cena dwa razy niższa.

 

Sanchez Romate Amontillado NPU, 19%

Nos: dość eleganckie jak na podstawowe Amontillado, ułożone i niezbyt zadziorne, moszcz, mokre liście, mokre runo leśne, grzybnia, piwnica. Oczywiście nie może się obyć bez orzechów, mieszanki studenckiej, rodzynek, ale są też suszone śliwki, żurawina, jarzębina. W tle czai się trochę tej biologiczności, jakieś sery, ferment.
Smak: w smaku już bardziej zdecydowane i bardziej przypomina Amontillado, jest ostrzej, są orzechy, dojrzałe sery, zarówno twarde jak i pleśniowe, ciut nafty, ale też nuty żeliwne, miedziane; dużo orzechów, nawet gorzkawe łupiny orzecha włoskiego. Z mniej oczywistych nut lukrecja i arcydzięgiel, nawet jakieś akcenty lekko mięsne w typie BBQ. Pod koniec znów bardziej klasyczne nuty suszonych owoców, osadów z beki, trochę drożdża.
Wnioski: Bardzo dobre amontillado. W Zapachu fajnie ułożone, w smaku zdecydowane, ciut nawet drapieżne, z ciekawą goryczką i całkiem porządną biologiczną pozostałością. Nie do końca mój profil tych gorzkich łupin orzechowych, ale potrafię docenić że ta nuta nie dominuję i wszystko się tutaj fajnie zazębia.

 

Sanchez Romate Palo Cortado Regente, 20%

Nos: No jest takie oloroso fino jak przystało na Palo Cortado. Jest ewidentnie lżejsze od oloroso  i bardziej eleganckie. Trochę brak na nosie tej świeżości i kwiatowości, bo to już jest dość stare. Zamiast tego jest już stare drewno, pojawia się ślad rozpuszczalnika, aldehydu octowego, zamszu; suszone żurawiny, jarzębina i czerwone owoce, orzechy, mieszanka studencka, bodega grzybek.
Smak: W smaku przyjemne, pełne, dość stare, naftka, rozpuszczalnik balsamico, sos sojowy, kawa, gorzka czekolada, stara beka, rodzynki, botrytyzowane winogrona. ma już w sobie całkiem spoko starości, pojawiają się gorzkie herbaty, cygaretki.
Wnioski: Bardzo dobre sherry. Niby podstawowe, ale jest tutaj już całkiem dużo starości. No jak na 17 Euro to bomba i w dodatku to jest teraz chyba najtańsze Palo Cortado na rynku.

 

Sanchez Romate Don Jose Oloroso, 18%

Nos: Gładkie, kremowe, zamszowe; rodzynki, czerwone owoce, figi, herbatka z dzikiej róży. Jest ten wspólny mianownik z Palo Cortado Regente, ale to jest cięższe i pełniejsze, nie ma tej smukłości, no bo w końcu to oloroso. W tle jakieś drewienko, korzenność nawet, gorzka czekolada, kakao, cygaretki waniliowe.
Smak: ciężkie, gładkie, glicerynowe, rodzynki, figi,  bodega. Trochę tępe, szorstkie, bez żadnej kontry i lekko pustawe pod koniec. Stare rodzynki, mieszanka studencka, earl grey, stara czekolada deserowa z nalotem.
Wnioski: Regente ustawiło wysoko poprzeczkę. to jest po prostu dobre oloroso. Pijaliśmy lepsze podstawki, dużo gładsze, pełniejsze, ale to jest po prostu ok.

 

Sanchez Romate Amontillado Olvidado 1/5, 15%

 

Nos: Starsze, eleganckie, zwietrzałe, aldehyd octowy, zwietrzałe perfumy, stare książki, orzechy, stare jodełkowe parkiety, wyglancowane drewniane poręcze, meblościanki; Jest ślad jakiegoś zwietrzałego rozpuszczalnika, starego zmywacza do paznokci. W tle czai się jakaś szczątkowa nuta biologiczności, która używa trochę tego starego eleganta.
Smak: W smaku bardzo wytrawne, smukłe, mimo już starszego wieku to z zadziorem charakterystycznym dla amontillado. Orzechy włoskie, twarde sery, ale i też trochę te agresywniejsze pleśniowe, znów ta lekka zwietrzała naftka.
Wnioski: Już stare i dość eleganckie, ale jeszcze nie dość stare. pokazuje się pewne skomplikowane, ale dzieje się to na dość małej intensywności. Coś tutaj chyba nie do końca zagrało, bo niby stare, ale jest dość niska moc, więc coś tutaj się musiało zepsuć i takie trochę „wadliwe” sherry sprzedawane jest w pobocznej serii nie bez przyczyny.

 

Sanchez Romate Palo Cortado Escondido 1/12, 20,5%

Nos: Strasznie zleżałe i ospałe. z czasem się trochę otwiera albo też przegryza. Powoli klują się stare Vorsowe nuty bodegi, starych klepek, verniksu, ale głównie to elegancka starość niczym ze starych whisky od Gordon&McPhail. Stare książki, stare meble, rodzynki, śliwki w czekoladzie, nalewki. Po dość brutalnym zamieszaniu ożywa. Jest Palo Cortado, suszone owoce, aromatyczne woreczki, suszone kwiaty i zioła.
Smak: w smaku całkiem dobre, coś pomiędzy VOS a VORS. suszone owoce, rodzynki, daktyle, trochę wanilii i takiego bourbonowego sznytu. Pergaminy, parkiety i stare beczki.
Wnioski: wymaga trochę czasu i zdecydowanie się poprawia, ale to dalej jeszcze nie to. Trochę ospałe, zleżałe, więc totalnie nie to czym powinno być świeże, estrowe i bardziej lotne palo cortado. Tutaj już mamy skręt w stronę zleżałego oloroso, co nie jest też wcale złe.

 

Sanchez Romate Oloroso Encontrado 1/5, 20%

Nos: Zdecydowanie najlepiej pachnie z tej serii specjalnej; aksaminthe, eleganckie, zamsze, marmolada różana, owocowe herbatki. Jest starość, ale i kwaskowa kontra; rodzynki, duszone owoce, dżemory, cukierki malaga, likiery, Mon Cheri. Jest głębsze i bardziej mokre od poprzedników z tej serii; Grzyb, wilgoć bodegi, moszcz, arrope, podgniłe liście, piwnica, obrazy, terpentyna, polerowane drewno, a nawet trochę nut przypalonych i karmelowych.
Smak: W smaku suszone owoce, rodzyny, figi, karmel; jest gładkie ale jest też pewna nutka ostrości i zadziorności. duża kwasowa kontra sprawia, że nie jest takie zleżałe. Politura, stare parkiety, prażone orzechy.
Wnioski: Świetna rzecz. Jest już po prostu starość i zapowiedź tego co w sherry VORS najlepsze. Encontrado ma podobno 30 lat i to już trochę czuć, natomiast wydaje się, że nie przeszłoby klasyfikacji na VORS bo w niektórych aspektach ciut niedomaga.

 

Romate Amontillado Old and Plus, 19%

Nos: Jest starość, bodega, wilgotna piwnica, pleśny i grzyb, stare klepy, skóry, popielniczka, rozpuszczalnik. Jest staro, nawet bardzo, ale to jeszcze nie te jebitne vorsy. Nie jest już takie agresywnie nafciane i biologiczne jak młode amontillado. to już raczej ułożenie i elegancja. no ale brakuje tego ciężaru vorsa.
Smak: W smaku orzechy, rodzynki, mieszanka studencka, aldehyd octowy, zwietrzałe perfumy, spleśniałe winogrona. Dalej zwietrzały moszcz, naturalne żelki z suszonych owoców, piwnica, pleśń, grzyb, stare zbutwiałe dechy.
Wnioski: Stare, eleganckie, ale też mocno zwietrzałe, brakuje tych ciężkich verniksów i rozpuszczalników. Coś nie do końca tu zagrało bo stare wino powinno mieć więcej niż 19%, ale też nie ma aż takiej zwietrzałości i wodnistości jak w Amontillado Olvidado.

 

Romate Oloroso Old & Plus, 20%

Nos: Jest mocno, o to chodzi w sherry oloros. jest ciemno, gęsto (mimo, że wytrawne), rodzyny, arrope, werniksy, rozpuszczalniki, flamastry, zmywacze do paznokci, migdalina i aromaty do ciast gdzieś w tle. Po tym znów buchnięcie rodzyn, fig, szuszonych owoców, powideł, wanilii i cygaretek; skóry, stare meble i woskowane parkiety.
Smak: W smaku podobnie, skóy, cygara, tytonie, rodzynki, suszone owoce, popioły, powidła. jest duża kwasowa kontra. Dalej osady z Dnia beki stare klepy, piwnica, grzyb i werniks. Po prostu zapach i smak starości. W miarę picia cały czas gruby, mocno ściągający, taniczcny, herbaciany, skórzany, lekko nawet zasadowy i osadowy.
Wnioski: No coś pięknego, otake VORSy walczyłem. jest tutaj wszystko za co fan whisky może pokochać sherry: skóry, cygary, stare meble, werniksy, owoce kolonialne i ogromna ściągająca taniczność. Oczywiście da się jeszcze lepiej i jeszcze starzej, ale to już jest ten poziom sherry który sprzyja delektowaniu się, kontemplacji i refleksji nad materią czy tam innym sensem życia.

 

Sanchez Romate Pedro Ximenez Old & Plus, 16%

Nos:  No jak stary PX, są nuty rodzynek, daktyli, powideł, fig, ale też balsamico, sos sojowy, teryaki, syrop klonowy barrel aged, Arrope, ale też i nawet wchodzi w jakieś sosy ostrygowe, a w tle na złamanie słodkości nawet imbiry i galangale.
Smak: W smaku gładkie, śliskie, balsamico, arrope, cukierki malaga, powidła śliwkowe, syropy, ale i jest też kwasowa kontra, klują się nuty octowe i cytrusowe.
Wnioski: Bardzo dobre, ale też ogromna słodkość nie daje zabłysnąć tej starości redukująć ją do nut balsamicznych i orientalnych. Niestety to jest mankament każdego starego PX. potrafimy docenić kieliszeczek takiego PX raz na jakiś czas, ale nie jest to dla nas korona sherrowego stworzenia.

 

Oloroso Old&Plus pite z beki było zdecydowanie sherry zeszłorocznego wyjazdu. Z butelki nie wypada aż tak spektakularnie, ale to dalej jest topowe sherry VORS. Wśród vintage collection należy wyróżnić stare Fino Perdido i Oloroso Encontrado. Natomiast z bardziej podstawowej serii Reservas Especiales wygrywa Palo Cortado Regente, którego już wczęsniej się zdarzyło wciągnąć kilka butelek, więc nie jest to zaskoczeniem.

Radosław Janowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.