Ostatnio zagęściło się trochę w beczce, trzeba zerować butelki, bo zaraz wjadą nowe. No to może dopić resztki z takiej Glen Garioch? Zapraszamy na degustację whisky Glen Garioch 1990 OB!
–
Glen Garioch było ledwie kilka na naszym blogu do tej pory. Poza świętną Samaroli w zasadzie wszystkie zasłużyły na 4/10. A jak będzie tym razem?
–
Jeszcze też nic nie napisaliśmy o Destylarni i whisky z niej pochodzącej, więc….
Glen Garioch jest jedną z najstarszych szkockich destylarni. Została założona w 1797 przez Alexandra Mansona i w pierwszym okresie swojego istnienia bardzo często zmieniała właścicieli by w końcu w 1837 powrócić do rodziny Mansonów i pozostała w ich rękach aż do 1884., kiedy to została sprzedana do T.G. Thompson & Co. Po dwóch latach dołączył do nich William Sanderson, właściciel wtedy największej destylarni North British. W 1882 Sanderson przedstawił światu markę VAT 69, której główną whisky słodową stała się właśnie Glen Garioch. Po śmierci Sandersona udziały w destylarni przejął jego syn William Mark Sanderson. W czasie prohibicji i wielkiego kryzysu aby dźwignąć destylarnię postanowił on wykupić wszystkie udziały w destylarni. Nie pomogło to za bardzo, a WIlliam Mark zmarł w 1929, w szczycie wielkiego kryzysu. W 1933 destylarnia została sprzedana do Booth Distiller Ltd, a w 1937 do DCL. Potem produkcja została wstrzymana ze względu na wojnę, a potem znów w 1968 ze względu na wysychanie ujęcia wody i przedłużające się braki tejże. w 1970 zakład trafił w ręce Morrison Bowmore Ltd. i w końcu zaczęło jej się lepiej powodzić. W 2014 Morrison Bowmore zostało wchłonięte przez koncern Bean Suntory.
Obecnie destylarnia produkuje milion litrów rocznie. Kadź zacierna ma poj. 5 ton. Kadzie fermentacyjne w liczbie pięciu są z nierdzewki. Destylarnia ma dwie pary niskich alembików, najpierw 20000l i 10000l, a potem 2 po 11000l. Jeszcze do niedawna produkowała torfowy destylat i takiej to właśnie whisky się dziś napijemy.
Ta konkretna butelka znalazła się w mojej kolekcji już lata temu. Kiedy jeszcze namiętnie oglądałem Ralfy’ego, pewnego dnia postanowił on zrecenzować tę butelkę i przyznać jej bardzo wysokie 90/100. Dodatkowo podziałała jeszcze całkiem niewysoka (nawet wtedy, a teraz już w ogóle) cena w przeliczeniu ok 300 cebulionów. Gdybym był bohaterem kreskówek to pewnie wtedy zapaliłyby mi się w oczach znaczki dolara. Whisky się kupiła, a potem przeleżała 8 lat w kilku kolejnych barkach.
–
Glen Garioch 1990-2009 b.34 OB 54,6%
Ocena: 4/10