Jakiś czas temu odwiedziliśmy browar Ciechan i piliśmy whisky Jakubiak. Potem była słowacka Nestville Single Barrel. Jakoś tak naturalnie zaświtała nam myśl, by pójść za ciosem i zrobić przegląd „Młode whisky z Polski i ze świata”.
Tak, tak. Po blendach i różnych wynalazkach dalej nie szkoda nam wątroby i będziemy znów pić różne dziwne rzeczy, a konkretnie „nowofalowe” młode whisky. Ktoś nie śpi, żeby spać mógł ktoś. Poświęcamy się dla was 😉
A tak na poważnie, to do zrobienia tego przeglądu skłoniły nas całkiem sensowne przesłanki. Przy whisky Jakubiak powróciła stara śpiewka dworowania sobie z rodzimych producentów. Wszyscy krytykują BRJ, sporo ludzi krytykuje Wolf Distillery, Kozubów, Piaseckiego itd. „Panie kochany, no gdzie temu do szkockich podstawek. Im to krowy pasać, a nie whisky robić”. No ciężko przystawić trzylatkę do whisky ponad trzykrotnie starszej. Nawet młode whisky z destylarni Kilchoman są ponad dwukrotnie starsze.
A gdyby tak nieco zrównać szanse i naprzeciw polskich młodziaków postawić szkockie i europejskie młodziaki? Eksperymentatorzy, bimbrownicy i kraftowcy postawieni równym sobie 😉
W ostatnich latach „młoda Szkocja” rośnie jak grzyby po deszczu. Koncerny budują nowe zakłady, niezależni chcą mieć woje zakłady, zupełnie nowi gracze próbują, mikrokraftowcy chcą kawałek tortu, a nawet browary. Naprzeciw nich tacy sami zapaleńcy znad Wisły. Duży zapał, mniejsze doświadczenie. Będzie ciekawie.
Do tego dołóżmy sobie różne europejskie destylarnie, które już od kilku dobrych lat próbują coś pokazać.
No i nie zapomnijmy też o kupażach whisky bliżej nieznanych z polską etykietą oraz o Starce.
Grubo!
J.A. Baczewski
Na rozbiegówkę austriacki blend pod polską banderą. O tej whisky już było w osobnym artykule.
Nie jest obrzydliwa, ale ta whisky jest jakaś pokraczna. Taka dziwna atrapa whisky, dziwnie chemiczna i sztuczna.
Ocena: 1.1/3 (skala z testu blendów)
Na początek pierwsze undergroundowe produkcje Wolf Distillery pochodzące z czasów gdy nikt o Wolfie jeszcze nie słyszał.
–
Wolf whiskey ?
Ocena: bez oceny
–
Wolf bourbon ?
Ocena: również bez oceny
Wolf cask 1, 3yo
Ocena: Radek 2,5/10, Aleksander 2,5/10
Wolf cask 2
Ocena: Aleksander 1,5/10, Radek 2/10
Przy okazji wyszło nam małe Old vs New z Wolf Distillery. Dopiero w tej perspektywie widać gigantyczny postęp jaki się dokonał u Wolfa. Jest w końcu solidny wpływ drewna. Patent na dymione beczki jest ciekawy, choć momentami ten smak jest zbyt intensywny, trochę gryzący, no ale w końcu jest tego drewna więcej. Sporo się dzieje, jest grubość, ale też i spora szorstkość. Już to mówiłem i tego się będę trzymał, że Wolf pierwszy zrobi dobrą, polską whisky… za jakiś czas.
Jakubiak Whisky 3yo, 40%
Ta whisky była pita na blogu w oddzielnym obszernym artykule.
Ocena: Radek 2/10, Aleksander 2/10
Jack Strong 12yo
Po bardzo intensywnych Wolfach i Jakubiaku mały przerywnik i powtórka z naszego Wielkiego Testu Blended Whisky 12yo. Whisky jest tylko trochę polska, bo kupażowana w Polsce ze szkockich destylatów.
Po Wolfach wydaje początkowo bardzo słodka, karmelkowo-krówkowa i bardzo pijalna, choć też i bardzo płytka. Ot, dobra do żłopania. Poza tym wnioski takie jak w teście. Jest zupełnie ok. Nie rozumiemy hejtu jaki się wylewa na tę whisky.
Ocena: 1.9/3 (na skali blendów), czyli coś pod 2/10
–
Piasecki Langlander 3yo
Ocena: Radek 1/10, Aleksander 1/10
Starka 6
Smak: nalewka anyżowa. Ponownie tanie miody, ponownie coś z krupniku, trochę ziół, pikantności chili, peppermint, trochę chemii do kafelków. Drewna niewiele, objawia się być może jedynie nie aż taką zupełną ordynarnością tego alkoholu.
Finisz: gorzkawy, anyżkowy, dentystyczny, wódczany.
Ocena: bez oceny
Wolfburn 3yo
Ocena: Radek 2/10, Aleksander 2/10
Abhain Dearg 3yo, 46%
Ocena: Mniej niż zero, mniej niż zeroooooo. Oooo, O, O, O!
Ardnamurchan 2yo, 53%
Ocena: Radek 1/10, Aleksander 1/10
Slyrs, 43%
Ocena: Radek 2/10, Aleksander 2/10
Slyrs, ed 3, oloroso finish, 46%
Ocena: Aleksander 1,5/10, Radek 2/10
Glen Els, The Journey, 43%
Ocena: Aleksander 1/10 Radek 1,5/10
–
Wnioski?
musicie zmienic hobby wiekszosc tanszych trunkow to wg ocen same szczochy. nie da sie tego goovna w ogole czytac. tym razem strona mi sie otworzyla z wujka google. i tym razem sie nie zawiodlem: po kiego grzyba to pijecie jak wiekszosc to ponizej „nic ciekawego”. zacznijcie pic wóde millera, to musi byc smak marketingowca co to na pedzeniu bimbru zna sie od wczoraj i potrafi przpisywac nuty smaku z whiskybase. pfrrrrrrrrr
Tak zrobimy kochany anonimie z internetu, który wszystko wie lepiej 😉