W pierwszym artykule o kieliszkach doradzałem co zrobić jeżeli nie mamy kieliszka do degustowania whisky. Dziś o kieliszkach cz.2. Podczas pierwszych kroków, tak gdzieś przez kilkanaście blendów, kilka maltów na pewno wystarczą nam proponowane wcześniej alternatywy. Jednak z czasem przychodzi chęć posiadania odpowiedniego szkła, aby móc w pełni docenić dobrą whisky. Wykorzystamy to szkło do degustacji starzonego alkoholu czy też po prostu do dobrych alkoholi mocnych, których zalety i najdrobniejsze niuanse smakowe i zapachowe będziemy chcieli uchwycić. Oprócz whisky doskonale nada się do rumu, koniaku, armaniaku, starzonej tequili, brandy, grappy, calvadosu. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy z niego sączyli też nalewki, śliwowice, starki, przepalanki, warzonki czy inne aqua vitae.
Dedykowanego szkła jest też całkiem sporo. Producenci prześcigają się we wzorach różniących się kształtem, pojemnością, nóżką, grubością szkła itd. Nie wszystkie pomysły są mądre. W takim razie listę najlepiej by było rozpocząć od tego, czego należy unikać, by potem przejść do odpowiedniego szkła:
Wszystkie nowoczesne i designerskie kieliszki z udziwnieniami i wodotryskami
Nowe, wspaniałe pomysły jak po raz kolejny sprzedać koło. Do do dostania głownie w sklepach z designerskimi śmieciami, toysforboysach i innych sklepach handlujących niepotrzebnymi gadżetami.
Unikaj wszystkich przedziwnych konceptów z dodatkową dziurą,
bujających się wobblerów w różnych kształtach,
Naczyń z różnymi przedziwnymi instalacjami,
Zapewniam cię, że absolutnie nic to nie wnosi poza usprawiedliwieniem wysokiej ceny. W dodatku mogą nie być tak samo wygodne jak zwykły kieliszek.
Wszystkie wariacje tumblera
Ustaliliśmy już, że Szklanka typu tumbler się nie nadaje i nie zmienią tego żadne wariacje polegające na nadaniu mu więcej kulistości, czy wywinięciu wylotu. To dalej nie skupia aromatu i nie polepsza picia.
Wazon Riedel
http://www.riedel.com/restaurant/collection/d/vinum/single-malt-whisky-1/
Reklamowany przez producenta jako single malt glass. Nawet miałem okazję z tego się napić. Kształt kretyński i kompletnie nie funkcjonalny. Rozszerza się zamiast zwężać i wygląda paskudnie.
Perfect Whiskey Glass
Szkło wygląda zupełnie jak turecka szklanka do herbaty, tylko że kosztuje 12 dolców za sztukę. Z ciekawości wyciągnąłem swoje tureckie szklanki przywiezione z last minuta, żeby sprawdzić jak się z nich pije. Może być, tylko po co? Jak masz ochotę, to kup na targu w Bodrum. Będzie taniej.
Teraz czas na opcje bardziej polecane
Glencairn
Reklamowany jako Official Whisky Glass. Dla wielu, w tym i dla mnie, pierwszy profesjonalny kieliszek do whisky. Przez długi czas był jedynym szeroko dostępnym w naszym kraju. Odpowiednio wyprofilowany i zgrabny. Dodatkową zaletą jest także pancerna konstrukcja i krótka nóżka. Ma też niestety i wady. Jest po prostu zbyt duży w stosunku do innych, przez co standardowe 20-30ml wygląda w nim biednie. Poza tym jest też dość wysoki przez co mniej aromatyczne whisky mogą nie rozwinąć w nim skrzydeł.
Mini Glencairn
Wygląda jak młodszy braciszek poprzedniego. Jest podróżny i bardzo wytrzymały. Dla wielu ulubione szkło. Dla mnie trochę za niski i za duży wylot.
Arran glass
Widziałem też takie kieliszki z logo Ron Zacapa. Jedyna wariacja tumblera mająca sens. Moje ulubione szkło w podróży. Był ze mną w Szkocji i Meksyku, jeździ w moim plecaku luzem i nic mu nie jest. Pojemność, zwężenie i kształt dla mnie bardzo dobre. Jedyną wadą jest grubaśne szkło, ale to cena jego pancerności.
Copita/Glenmorangie Glass/ Classic Malts/Nosing Glass
Najbardziej klasyczna forma. Różne wariacje mogą się od siebie minimalnie różnić grubością szkła czy średnicą wylotu. Posiada bardzo dobre proporcje. Jedyne do czego się można przyczepić to za grube szkło.
Bugatti Glass i wszystkie jego wariacje
Tym co go wyróżnia jest lekko wywinięta na zewnątrz krawędź. Tutaj także można spotkać różne wersje, bardziej smukłe, bardziej pękate, z większym lub mniejszym wywinięciem.
Ardbeg Glass/Libbey
Ostatnio bardzo lubiany i popularny wzór. Jako jeden z pierwszych zaczął używać tego wzoru Ardbeg. Ta wersja kieliszka jest najlepsza, szkło jest cienkie i zgrabne, dodatkowo bardzo ładna pokrywka. Kieliszki Libbey są już z grubszego szkła, ale dalej mają ten sam przyjemny kształt. Ostatnio swoje kieliszki w podobnym kształcie wypuściło także Krosno (w bardzo atrakcyjnej cenie). Bardzo lubię ten kształt. Jest elegancki i bardzo foremny. Każdą whisky pije się z niego dobrze. Radzi zarówno z tymi bardziej jak i mniej aromatycznymi.
Wybór ulubionego kieliszka może się z początku wydawać trudny. Różnorodność rozmiarów i kształtów przekładają się na różne właściwości przenoszenia aromatów do twojego nosa. Kieliszki mogą faworyzować whisky o określonym profilu. Ma to jednak tak naprawdę drugorzędne znaczenie, gdyż różnice pomiędzy tymi najczęściej spotykanymi wzorami nie są aż tak duże. Głównym czynnikiem wpływającym na twój wybór będzie tak naprawdę upodobanie do danego kształtu. Będziesz pić z tego, który ci się wizualnie najbardziej podoba i najlepiej leży w dłoni. Przynajmniej na początku. Najprawdopodobniej zresztą nie skończy się wcale na jednym kieliszku i w miarę przygody, tak jak każdy, dorobisz się całej ich kolekcji.