Czwarta edycja Rum Love Festival już za miesiąc! Największa w kraju nad Wisłą (choć w tym przypadku raczej nad Odrą) impreza rumowa. Czego możemy się spodziewać? Mamy nowe miejsce, dwa dni imprezy i dużo rumów do spróbowania.

Na pierwszą edycję Rum Love Festival w roku 2017 jechaliśmy nastawieni dość sceptycznie. Wydawało się nam, że impreza poświęcona tylko i wyłącznie rumowi w kraju zdominowanym przez whisky i piwo nie znajdzie wystarczającego zrozumienia. Myliliśmy się. Było dużo dobrego rumu, płatne dramy były wycenione bardzo uczciwie, miłe miejsce przy hali Stulecia, a wisienką na torcie były darmowe sesje masterclass na których tez nie polewano byleczego. Z frekwencji organizator też był zapewne zadowolony, gdyż później była edycja druga i trzecia. Potem była pandemia i przez kolejne trzy lata festiwal nie odbył się. Mamy jednak rok 2023 i Rum Love wraca wieńcząc wiosenny sezon festiwalowy. Warto jeszcze dodać że organizatorem festiwalu jest Tomasz Krzyk, właściciel BlackBeard – męskiego salonu fryzjerskiego połączonego z sklepem z alkoholami, miejscu gdzie również odbywają się liczne degustacje.

Nasze relacje z poprzednich edycji dostępne są tu:

Relacja z Rum Love Festival 2017

Relacja z Rum Love Festival 2018

Co z tym rumem?

Zanim o festiwalu może słówko o rumie. Jako że blog jest dość specjalistyczny to zakładam, że jakąś tam wiedzę o rumie posiadasz. Jeśli nie, zapraszamy do lektury naszego wstępnego artykułu o rumie. Tutaj klik. Tekst co prawda już trąci trochę myszką, ale na początek taka dawka wiedzy wystarczy. Na Rum Love raczej będą lały się rzeczy z górnej półki sklepowego marketu i jeszcze więcej, więc banalną kategoryzację rumów na „biały, zloty i ciemny” zamieniamy raczej na rumy angielskie, francuskie, hiszpańskie. Warto spróbować każdego i dowiedzieć się co się właściwie lubi. Jako że jest to najważniejszy podział, wrzucam krótką ściągawkę:

Rum w stylu angielskim:

wywodzi się oczywiście z wysp, które w czasach kolonialnych należały do Imperium Brytyjskiego, a więc Jamajka, Gujana, Bermudy, Barbados, Trynidad i Tobago… te rumy były zazwyczaj destylowane z melasy, w tradycyjnych alembikach (a więc jak szkocka whisky słodowa), były charakterne, dość ciężkie. Te rumy często nawiązują do dawnych tradycji spożywania tego alkoholu w brytyjskiej marynarce wojennej (będą to wszelkie rumy Navy). Chodziło tam o to, że marynarzom wydawano dwa razy dziennie porcję rumu rozcieńczonego wodą, z dodatkiem cukru i soku z limonki. Choć wówczas nie znano jeszcze witamin, zauważono że regularne spożywanie soku z limonki zapobiega szkorbutowi. Co ciekawe, wielowiekowej tradycji zaprzestano dopiero w 1970r.

Rum w stylu francuskim:

a więc Rhum Agricole, lub po prostu rhum. Tworzony jest ze sfermentowanego soku z trzciny cukrowej a nie z melasy, co zapewnia lżejszy, bardziej owocowo-zielony charakter. Rumy w tym stylu są rzadsze i droższe. Produkuje się je głównie na Martynice, ale także na Gwadelupie, Haiti, a nawet Mauritiusie (który leży przecież na oceanie Indyjskim).

Rum w stylu hiszpańskim:

czyli z hiszpańskiego ron. Tradycyjnie lekkie, gładkie rumy, zazwyczaj powstające z destylacji melasy, zazwyczaj w kolumnowych aparatach do destylacji ciągłej. Podobno to te rumy najlepiej pasują do cygar. Do rumów w stylu hiszpańskim będą należały destylaty z Kuby, Gwatemali, Nikaragui, Wenezueli, Portoryko, Panamy.

Do tego można dodać jeszcze czwarty styl, jamajski funk, który dla rumu jest tym, czym Islay jest dla whisky single malt. Rumy wysokoestrowe o aromatach od lekkich chemicznych, gumowych, klejowych po aceton, ciężką chemię budowlaną, palone plastiki i ogólnie całą tablicę Mendelejewa w najbardziej harpagańskich wysokoestrowcach. Polecamy spróbować, lecz z rozwagą, gdyż jest to kac w płynie.

Rum Love – dla kogo?

Dla każdego oczywiście, jakże by inaczej 😉 Jednak odrzucając ten wytarty bonmot, festiwal oferuje naprawdę sporo możliwości. Dla rumowych nowicjuszy przede wszystkim ogromne pole poznawania stylów rumu, jego marek i edycji. Dalece wychodzące poza te 5-10 standardowych brandów pojawiających się regularnie w marketach. Dodatkowo, wakacyjno-luzacki klimat jaki zbudowano wokół rumu pozwoli dużo prościej wyjść ze swojej strefy komfortu, w kontrze do napuszonej atmosfery jaka nieraz towarzyszy whisky single malt, czy różnorakim winom. Dla bardziej zaawansowanych Rum Love oferuje pokaźną ofertę edycji finiszowanych, limitowanych, o słusznym wieku i w mocy beczki. Mimo że rum w ostatnich latach mocno poszedł w cenę, to płatne porcje nawet największych wypasów wciąż są ułamkiem tego co przychodzi zapłacić za analogiczne whisky. Dodatkowo każdemu posiadaczowi biletu przysługuje darmowa sesja masterclass. Polecamy przejrzeć ofertę poszczególnych marek i wybrać tę najbardziej interesującą. Lista na stronie Rum Love. A jeśli nie interesuje cię degustowanie, a na festiwal wyciąga cię kolega wkręcony w temat, to zapraszamy na leżaczek na drinka z palemką i koncert jakichś muzykantów.

Nowe Miejsce

Przez trzy pierwsze edycje Rum Love odbywał się w jednej z sal wystawienniczych Wrocławskiego Centrum Kongresowego zlokalizowanego pomiędzy Halą Stulecia i Wrocławską Fontanną Multimedialną. W tym roku mamy zmianę, choć przenosimy się niedaleko, ledwie kilometr na wschód. Czasoprzestrzeń to przestrzeń eventowa zlokalizowana w dawnej zajezdni tramwajowej Dąbie. Organizuje się tu koncerty, wernisaże, oraz oczywiście festiwale. Surowe, industrialne mury dawnej zajezdni tramwajowej przywodzą na myśl raczej ciężką whisky z Islay niż rum z soczkiem, ale lubimy takie miejsca, więc wyczuwamy spory potencjał.

Stary Koncept

Zmiana miejsca jest największą rewolucją, gdyż reszta założeń się sprawdziła na poprzednich edycjach, więc po co je zmieniać. Rum Love dalej zaoferuje sporą ilość rumów w cenie biletu, sporo będzie edycji lepszych, limitowanych, ale i dodatkowo płatnych, będzie jak poprzednio muzyka na żywo, strefa cygarowa, strefa gastro, strefa leżakowa. Dla nas największą gratką są darmowe sesje masterclass, gdzie mimo to serwuje się porządne butelki. Wspaniała okazja dla osób nowych w temacie żeby też liznąć czegoś nieco lepszego z rumowego światka. Wartym odnotowania jest także, że przy zakupie biletów dostajemy kupony do wydania na lepsze edycje, odpowiednio 20zł i 40zł, w zależności od biletu jedno i dwudniowego.

Masterclass Duncan Taylor na pierwszej edycji Rum Love. Same single caski. I to wszystko w cenie biletu.

KONKURS! Wygraj zaproszenie na Rum Love 2023!

Jako że w tym roku współpracujemy z Rum Love, w ramach tej współpracy mamy dla was mały konkurs. Wystarczy, że do 11 czerwca zrobicie i wyślecie nam zdjęcie w temacie rumowym. Zdjęcia prosimy wysyłać na messengera strony zinnejbeczki.com. Autorzy dwóch zdjęć które wybierzemy otrzymają dwudniowe zaproszenie na Rum Love Festival. Zaznaczamy od razu, że jakość i cena fotografowanej flachy nie wpływa na prawdopodobieństwo zwycięstwa 😉

Linki

Na koniec garść przydatnych linków:

Strona internetowa Rum Love

Spis marek które będą się wystawiały na Rum Love

Lista masterclassów na Rum Love

Facebook Rum Love

Strona internetowa organizatora festiwalu – BlackBeard

Facebook jw.

Aleksander Tiepłow

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.