Z racji urlopu i pobytu w Hiszpanii degustacji na blogu było mniej w ostatnim czasie. Relacja z Islay nie była odpowiednio obstawiona towarzyszącymi degustacjami. Czas to zmienić.
Degustacji zaczęło brakować przy relacji z destylarni Bowmore. Dziś wracam do tematu zestawem czterech whisky z Bowmore właśnie. W dalszej kolejności będą też oczywiście degustacje whisky z Caol Ila, Bunnahabhain, Bruichladdich i Kilchoman.
Bowmore 2000, bourbon cask, TWC, 59,9%
https://www.whiskybase.com/whisky/41311/bowmore-2000-twc
Nos: palone sianko, lekki torf, zioła, lawenda, dalej trochę morskiej bryzy. Wszystko na delikatnej słodowej podbudowie. Słodkie wypieki, andruty, jasne miody. Zapach łatwy i przyjemny. Z woda bardziej kwiatowy i liściasty.
Smak: smukły, dość wytrawny i alkoholowy. Suchy torf, żeliwo, trochę gorzkawy. Generalnie bez wody zbyt mocny. Z woda akcenty słodowe, sezam, syrop cukrowy, torf łagodnieje ale gorycz młodego drewna niestety nie ustępuje. Coś tam się dalej rozwija, ale za bardzo nie chce się tego zgłębiać
Finisz: wytrawny, lekko torfowy i alkoholowy
Wnioski: nic szczególnego. Whisky do wypicia ale i do zapomnienia.
Ocena: 3/10
Bowmore 2000-09, WE, 57,5%
https://www.whiskybase.com/whisky/16121/bowmore-2000-we
Nos: całkiem ciekawy, zielone i patykowe wytrawne akcenty, ale z drugiej strony tez słodycz. Cukierki pudrowe, chałwa, niedojrzale czerwone porzeczki, pączki z lukrem, delikatny ciepły dym z ogniska, akcenty kwiatowe. Zapach bardzo delikatny ale przyjemny. Z woda bardziej marcepan.
Smak: słodkawy, osłodzona woda, cream soda, dalej trochę suchego torfu, kredy, popiołu i zbyt dużo alkoholu. Woda bardzo rozmywa smak, zostaje słodka woda, gorzkie patyki i dalej alkohol.
Finisz: słodowy, wanilinowy i świeże drewno.
Wnioski: zapach był bardzo intrygujący i trochę zapowiadał. Smak już bardzo średni. Szkoda.
Ocena: 2,5/10
Bowmore Laimrig 15yo, 53,7%
https://www.whiskybase.com/whisky/34617/bowmore-laimrig
Nos: cream sherry, marmolada różana, keks, mocno nasączone torty, w tle mokry torf, bagienko i nuta rozpuszczalnikowa. Zapach gruby ale nieskomplikowany. Przyjemny
Smak: kwaskowy, duszone czerwone owoce, mus czekoladowy z sosem, gorzkie kakao, lekko suchy torf i popiół, które szybko przechodzą w pieprz i proch. Smak szybko wytrawnieje. Z woda bardziej gładko i pełniej.
Finisz: dość długi. Oloroso, kakao, popiół i suchy dym.
Wnioski: porządna whisky po sherry. Niezbyt skomplikowana ale niemal wzorcowa.
Ocena: 4,5/10
Bowmore 1995 Mos, 53,2%
https://www.whisky.com/whisky-database/bottle-search/details/fdb/Bottles/Details/bowmore-images-of-islay-round-church-bowmore.html
Nos: aromat bardzo szlachetny. Głębokie sherry PX, względnie Malaga, rodzynki sułtańskie, owoce leśne, stare zbutwiałe drewno, nieśmiało w tle jakieś akcenty ziarna i dymu. Zapach konkretny i zwarty.
Smak: wytrawne sherry, dość suchy torf, zdecydowanie bardziej obecny niż w zapachu, dalej bardzo szlachetniej, lekko kwaskowo i dość wytrawnie. Rodzynki, czekoladki Malaga, stara brandy de jerez, wafle z karmelem, wosk, liście porzeczek, bluszcz. Nie wymaga wody. Woda trochę zaostrza ale nie wnosi nic więcej.
Finisz: długi, sherrowy.
Wnioski: bardzo dobra whisky zdominowana przez szlachetne sherry najwyższej próby. Trochę brakuje innych akcentów i torf jest bardzo mało wyraźny, ale i tak jest to solidna robota