Brandy de Jerez. Alkohol wciąż nieodkryty przez wielu miłośników beczek po sherry. Niesłusznie. W końcu niejedna podstawkowa brandy za 20 euraków miażdży jej wpływem tzw. modern sherry bomby.

Nad brandy z Jerez zachwycamy się już od pierwszej wycieczki do Andaluzji, jednak po dziś dzień chyba jako jedyni z polskiej blogosfery aż tak wychwalamy jego przymioty. Naprawdę zachęcamy do bliższego zapoznania się, bo warto, przynajmniej te ciemniejsze edycje. A z minusów? Cóż, do tej pory ukazały się na blogu:

Dodając do tego dzisiejszy tasting to właściwie temat wartych opisania brandy de jerez jest wyczerpany. Pewnie trochę na siłę udało by się ukręcić trzecią część, ale generalnie zostały nam jakieś młódki, lub brandy ze znikomym wpływem beczki po sherry (z naszego punktu widzenia nieciekawe), albo nieosiągalne starocie za 800€ w typie Conde de Garvey. Krótko mówiąc różnorodność brandy de jerez nie jest duża i dosyć szybko dochodzi się do ściany. A wiadomo że w degustacji nie chodzi o to, żeby króliczka złapać, tylko aby wciąż tego mitycznego 10/10 poszukiwać 😉

Nie przedłużając, jedziemy. Na dzisiejszy zestaw składają się, tak jak w przypadku części pierwszej, głównie sample pobrane wprost z bodeg tam na miejscu, w Andaluzji, oraz kilka butelek które sobie stamtąd przywieźliśmy. Dużą część zajmuje porównanie brandy z bardzo ciekawej, położonej poza Jerez bodegi Ximenez Spinola, z której wizyta niestety się jeszcze nie napisała.

103 Etiqueta Negra, solera, 70/80s (37%, 18€)

Nos: zapach zwietrzały, utleniony, papierowy, zwietrzałe perfumy, siano, trochę stajni, lekki i lotny destylat gronowy, lekka mineralność.
Smak: zwietrzałe perfumy, gorycz, muchozol, detergenty, dezodoranty albo lakier do włosów bejcowane drewno, wunderbaumy. Tanie koniaczki typu napoleon, jakieś jasne biologiczne sherry, duże utlenienie.
Finisz: na szczęście krótki. Trochę grzejący, zwietrzały, bimbrowy.
Wnioski: słaba brandy, która utleniła się w bardzo nieciekawy, aerozolowo-mydlany sposób.

Ocena: Radek – 1,5/10; Aleksander – 1/10

Ximenez Spinola, Diez Mil Botellas (40%/65€)

Nos: słodkie, delikatne. Jasne sherry, pale cream, moscatel. Jasne, mocno utlenione, koniaczkowe. Wanilia, pianki, kolumnowe rumy, lekki karmel. W tle jakiś ciekawy motyw parafiny, nasączonego knota.
Smak: bardzo dosłodzone. Jasne dość, sherry medium, moscatel, albo nawet i nieleżakowana mistella. Sporo świątecznych motywów, keks z owocami, imbiry, przyprawy korzenne. Z czasem pojawiają się jakieś lekko gorzkawe akcenty orzechów włoskich, świeżego dębu.
Finisz: bakalie, orzechówka, syrop cukrowy, skoncentrowany moszcz.
Wnioski: pale cream  do którego ktoś dowalił spirytusu, albo właśnie bardzo mocna mistela. Dosłodzone w cholerę i przez to całkiem pijalne. Bez tego byłaby to zwykła jasna brandy. Wpływ beczki niezbyt spektakularny.

Ocena: Radek – 2,5/10; Aleksander – 3/10

Ximenez Spinola, Tres Mil Botellas (40%/125€)

Nos: jest lepiej niż w tres mil. Jest dalej bardzo słodko, ale już ciemniej i głębiej. Pojawiają się daktyle, rodzyny, lekka winna kwaskowość, owoce leśne, maliny, nalewki babuni. Słodkie cream sherry ale z udziałem dobrego oloroso. Sporo wanilii, tostowanego dębu.
Smak: słodkie likierowe cream sherry, hiszpańskie turbo osłodzone rumy, daktyle. Jest dosłodzone mocno, ale przez te ciemne motywy to tak nie przeszkadza. Sporo fajnych pikatnych i korzennych nutek typu imbir, goździki, cynamon i w ogóle świąteczny piernik. Karmele, krówki, werthersy. Jest trochę kwaśnej owocowej kontry: powidła, maliny, owoce leśne. Z czasem lekko goryczkowe.
Finisz: słodki (dla odmiany), cream sherry, przyprawy.
Wnioski: jest lepiej, choć brandy jest trochę przesłodzona. Z drugiej strony przynajmniej jest jakaś winna kontra. Dość likierowa i karmelowa, ale też fajne kwaśno-owocowe akcenty. Gdyby to kosztowało jakieś 30€ to byłby Zinnejbeczki akcept.

Ocena: Radek – 4/10; Aleksander – 4,5/10

Ximenez Spinola, Cigars Club No. 1 (43,25%/410€)

Nos: jest już fajna głębia, przypalone powidła śliwkowe, opalone beki. Czarne porzeczki, jeżyny, powidła. Dalej jest słodko, jakieś navy rumy, albo demerary. Dalej pierniczki alpejskie, dużo cynamonów, goździków, kandyzowana skórka, marmolada z gorzkiej pomarańczy.
Smak: czuć starość, trochę więcej głębi, ale sherry mniej niż w tres mil. Pierwsze skrzypce grają przyprawy korzenne, krówki i karmelki. Charakter mocno przyprawowy, taki rzeczywiście pod cygarko. Goździki, cynamon, ziele angielskie, gałka muszkatołowa, kardamon, opalone drewno, mocny karmel. Samo sherry robi tutaj za dopełnienie i raczej idzie w stronę moscateli niż ciemnych sherry.
Finisz: średniodługi, przyprawowy, słodki, drewniany.
Wnioski: rzeczywiście taka brandy pod cygarko; jest starsza, bardziej korzenna, opalona, ale niestety jest mało sherry.

Ocena: Radek – 4/10; Aleksander – 4/10

Ximenez Spinola, Cigars Club No. 2 (45,17%/455€)

Nos: jest pewna kwasowość, syropy na kaszel, kandyzowany imbir, kandyzowana skórka pomarańczowa. Zapach trochę leniwy i ospały. Jest też pewna ziołowość i przyprawowość. Geranium, liście porzeczek, bez, agrest.
Smak: dziwny smak, trochę sztuczny, chemiczny. Bzy, konwalie, landrynki, aromaty do ciast. Potem bardzo mocna korzenność: kora cynamonowa, kardamon, ziele, garam masala. Już dość mocno opalone drewno, kukułki, raczki, kopiko, porterówka. Sherry jest, ale takie podrabiane PX: gęste, ale młode i dosładzane arrope.
Finisz: karmelki, kukułki, przyprawy i ślad px.
Wnioski: znów brandy cygarowa w której sherry nie gra pierwszych skrzypiec. W sumie ta przyprawowość jest fajna, ale nie o to chodzi. Dalej dosłodzenie jest ogromne.

Ocena: Radek – 4/10; Aleksander – 4/10

Ximenez Spinola, Cigars Club No. 3 (47,15%/495€)

Nos: w końcu wincyj sherry. Gładkie cream, aromatyczne palo cortado. Porzeczki, jeżyny, powidła śliwkowe, stare nalewki, grenadyna. Też jest sporo przepalenia, ale w ramach rozsądku. Melanoidyny, przypalone ciasto. Dużo wanilii, kajmaku, aromatów do ciast, słowackie rumy, trufle, tatranski czaj. Czarna herbata z sokiem malinowym. Dalej są znów te przyprawy korzenne, ale bardziej w tle. Pączki z marmoladą różaną.
Smak: dalej bardzo słodko, ale już wpływ ciemnego sherry jest zadowalający. Gładkie oloroso, przypalone powidła śliwkowe, marmolada różana, suszona żurawina, konfitura do mięs, syrop malinowy, Earl Grey, przypalony keks z owocami. Dalej przypalony karmel, werthersy, wanilia, przyprawy korzenne, liście porzeczek.
Finisz: gładkie oloroso, kakao, przypalone ciasto, zioła.
Wnioski: w końcu jest wpływ sherry który kontruje przypalenie, przyprawy i słodycz. W końcu jest to co trzeba, ale 500€ to bym nie dał, raczej 50-60€.

Ocena: Radek – 5/10; Aleksander – 5/10

Fundador Supremo 12yo (40%/75€)

Nos: wanilia, ciasto, karmel, aromaty do ciasta, kawa, tiramisu. Jest sporo px, ale takiego taniego i miałkiego, takie wrażenie chujowego finiszu rodem z modern single maltów. W tle trochę nut młodych, zielonych: moszcz winogronowy, swieży destylat.
Smak: nie jest dosładzanie, ale wali w ryj alkoholem i świeżym destylatem, obrzydliwą grappą. Bimber, siano. Jest wrażenie tych modern whisky leżakowanych w dziadowskich kondycjonowanych beczkach.
Finisz: wali w ryj jak grappa, grzanie, wóda, młode sherry.
Wnioski: to jest jak policzek w twarz dla wszystkich dobrych brandy. Młody destylat, dziadowskie beczki po niby PX. Nowy właściciel niestety równa do najgorszych standardów szkockich. Stają przed oczami wszystkie te upiorne młode Auchroiski, Glentauchersy i rewolucyjne, eksperymentalne finisze co bardziej znanych destylarni.

Ocena: Radek – 2/10; Aleksander – 2/10

Fundador Supremo, 15yo (40%/85€)

Nos: jest nawet uczciwe amontillado, gładkie, wytrawne. Dalej wanilia, nuty tostowane, lekko rumowe, likierowe. Suche rodzynki, figi, trufle, kakao. W sumie to tyle.
Smak: sporo wanilii, tostowanego białego dębu. Jest gładkie amontillado, bakalie, aromaty do ciast. Proste to straszliwie, ale już wypijalne.
Finisz: kwaskowy, amontillado, bakalie, kakao, kawa zbożowa.
Wnioski: jest ok, smak i zapach podstawkowy, ale uczciwy. Najlepszy jest tutaj finisz. Przeraża, że Fundador chwali się, że liczą wiek „po szkocku”, a te ich nowe produkty zjadają tradycyjne brandy bez jakiegoś fikuśnego oznaczenia wieku.

Ocena: Radek – 3/10; Aleksander -3/10

Yuste, Punto Azul Prestige (40%/80€)

Nos: w końcu jest jebitne sherry które wszyscy lubimy. Ciemniutkie marmolady, powidła, stare oloroso i te wspaniałe, przesiąknięte nim beki. Rodzynki, cukierki malaga, daktyle. Mokra ziemia, stare klepy, czarna herbata, placek ze śliwkami.
Smak: intensywne sherry oloroso, ciemne i głębokie. Stare beczki, bodega, osad drożdżowy z dna, gliceryna. Wytrawne, stare i gładkie. Dalej tytonie fajkowe, mokra ziemia, powidła śliwkowe, czekolada 90%, ziarna kakao, czarna herbata, biszkopty, marmolada. Dużo się nie dzieje, ale intensywność smaku zacna.
Finisz: długi, gładkie i stare oloroso, kakao, powidła śliwkowe.
Wnioski: brandy w sumie nieskomplikowana, ale bardzo intensywna, wytrawna, gładka. Jedwabiste oloroso. Esencja dobrej brandy de Jerez.

Ocena: Radek – 5,5/10; Aleksander – 5,5/10

Conde de Osborne (40,5%/25€)

Nos: gładkie, słodkie, wanilia, słodkie wypieki, ale i dużo całkiem dobrego sherry. Dosładzane oloroso, czerwone owoce, marmolady. Dalej jakiś motyw zielony, arcydzięgiel, geranium. Pod koniec idzie w bardzo słodką stronę: lukrowane baby, pączki z kandyzowaną skórką.
Smak: soki truskawkowe i malinowe, dżemy, czerwone owoce, truskawki ze śmietaną. Dalej trochę karmeli, kajmaków, raczków, wanilin. Z czasem smak się robi bardziej wytrawny, lekko skórzany, zamszowy, ale też pieprzny. W tle świeże śliwki.
Finisz: oloroso, świeże śliwki, aromatyzowane herbaty, oloroso, trochę kakao.
Wnioski: jak na podstawkę za 20+€ to świetne. Jest mocno dosłodzona, ale tez sporo się dzieje. Jest nawet fajne oloroso.

Ocena: Radek – 3,5/10; Aleksander – 3,5/10

Conde de Osborne Dali Edition (40,5%/50€)

Nos: ciut lepsze niż zwykłe conde. Trochę ciemniejsze i bardziej skoncentrowane. Czerwone owoce, placki ze śliwką, powidła, motywy przypalone. Gładkie oloroso.
Smak: trochę głębsze, bardziej przypalone, ostrzejsze i z zadziorem. Wytrawne oloroso, skóra, opalone beki, nawet ślad siareczki. Dalej pierniczki, przyprawy korzenne, opalone drewno, suche rodzynki, kakao.
Finisz: oloroso, stare cream, polewa czekoladowa, dżemy.
Wnioski: dobra brandy, dużo smaku, czuć że starzej i więcej niż w przypadku podstawki Conde, ale i tak poniżej oczekiwań. Tak na marginesie nie wiem jak iberyjskie knajpy kalkulują sobie polewanie ichniejszej brandy; za porcję zapłaciłem w Sewilli 3,50€, z tej porcji odlałem sobie pełnego sampla 50ml do zabrania do Warszawy i jeszcze przynajmniej drugie tyle zostało w kieliszku.

Ocena: Radek – 4/10; Aleksander – 3,5/10

Wnioski?

Jak wspominałem na początku, powoli dochodzimy do momentu w którym większość ważnych brandy de jerez została przez nas spróbowana i opisana na blogu. Myślę, że jest to dobra sposobność, aby zrobić kompletną listę ze średnią z naszej punktacji, analogiczną jak w naszym jednorazowym nieskończonym teście porterów. Zasady generalnie te same, czyli w przypadku równej oceny, o kolejności w tabeli decyduje cena/litraż.

Tabela

  1. Sanchez Romate, Non Plus Ultra – 7,00
  2. Tradicion Platinum – 6,75
  3. Sanchez Romate, Cardenal Mendoza (bot. 80/90) – 5,75
  4. Yuste, Punto Azul Prestige – 5,50
  5. Sandeman VVO – 5,50
  6. Sanchez Romate, Cardenal Mendoza de Lujo – 5,25
  7. Luis Felipe – 5,00
  8. Williams & Humbert, Gran Duque d’ Alba Oro – 5,00
  9. Ximenez Spinola, Cigars Club No. 3 – 5,00
  10. Lustau, Solera Reserva Finest Selection – 4,75
  11. Tradicion Oro – 4,75
  12. Lustau, Solera Gran Reserva – 4,25
  13. Duque de Veragua – 4,25
  14. Ximenez Spinola, Tres Mil Botellas – 4,25
  15. Williams & Humbert, Gran Duque d’Alba XO – 4,00
  16. Fernando de Castilla SGR – 4,00
  17. Ximenez Spinola, Cigars Club No. 1 – 4,00
  18. Ximenez Spinola, Cigars Club No. 2 – 4,00
  19. Conde de Osborne Dali Edition – 3,75
  20. Diez Merito, SGR 35 – 3,50
  21. Conde de Osborne – 3,50
  22. Osborne, Carlos I XO – 3,50
  23. Diez Merito SGR 25 – 3,50
  24. Lustau, Solera Reserva – 3,25
  25. Convidado de Baco SGR – 3,00
  26. Sanchez Romate, Cardenal Mendoza – 3,00
  27. Fudnador, Supremo 15yo – 3,00
  28. Osborne, Carlos I – 2,75
  29. Ximenez Spinola, Diez Mil Botellas – 2,75
  30. Majestat XO SGR – 2,50
  31. Garvey Renacimiento – 2,50
  32. Garvey Rango SGR – 2,50
  33. Fundador Supremo 12yo – 2,00
  34. 103 Etiqueta Negra Solera – 1,25
Aleksander Tiepłow

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.