Ostatnio przedstawiłem historię destylarni na Arran i zacząłem dobrze przegląd Arranem Sleeping Warrior. Było smacznie, ale czas na właściwą część przeglądu. Dziś 5 różnych whisky z destylarni Arran.
W pierwszych latach swojej działalności Arran zdobyła sobie niemałą sławę i wszyscy wypowiadali się o whisky z Arran jako o bardzo obiecującej i mającej ogromny potencjał. NASy i młode single caski były bardzo pozytywnie oceniane i wszyscy spodziewali się wiele po tej destylarni. Z czasem i z rosnącymi liczbami na etykietach entuzjazm jednak słabł, whisky z Arran popadły w przeciętność i szarzyznę, a malkontenci mogli wygłosić triumfalne „a nie mówiłem!”. Dziś biedna Arran jest jedną z wielu średniaków, a w konserwatywnych środowiskach (vide BestOfWhisky) jest synonimem słabiaka niemal na równi z Loch Lomond. Jak jest naprawdę? Przekonajmy się.
Zebrałem przekrojowo kilka whisky, są starsze NASy, jest nowy NAS, jest core range 18yo, jest Niezależny Single Cask, jest oficjalny single cask. Na nowe 20-latki zwyczajne szkoda mi pieniędzy, bo po prostu boję się, że będą to strzały wyjątkowo nietrafione.
Arran Lochranza Reserve, 43%, NAS
Na początek najnowszy, najmłodszy i najtańszy NAS z Arran.
Ocena: 2/10
Arran 18yo, 46%
Oficjalna osiemnastka, która ujrzała światło dzienne na przełomie 2015/2016.
Ocena: 2,5/10
Arran 1996, 15yo, sherry cask, 51,3%
Ocena: 1,5/10
Arran JWWW OTL, 18yo, 48,9%
Niezależny bottling ciemny first fill bourbon od Jack Wiebers Whisky World z legendarnej serii Old Train Line.
Ocena: 3,5/10
Arran Devil Punch Bowl I, 52,3%
bardzo chwalona pierwsza edycja hitowego bottlingu Devils Puch Bowl
Ocena: Naciągane 4/10
Ogólnie jest lekki zawód. Fakt, że nie próbowałem najlepszych whisky z Arran, zwłaszcza tych nowych 20-latków. Ogólnie żadna z pitych dzisiaj whisky nie potrafiła przeskoczyć poziomu ustalonego przez Arran Sleeping Warrior, co już o czymś świadczy. Podstawowego NASa można jeszcze wybaczyć, ale to co się dzieje przy oficjalnej 18yo i 1996 SC już śmieszne nie jest. Paskudne i cienkie jasne sherry nie grają tutaj w ogóle. Bardziej uznane butelki też wyżej nie wzlatują. OTL i DPB są zaledwie niezłe i sporym zawodem jest to, że nie zbliżyły się nawet do granicy 5 punktów (DPB zwłaszcza). Czy to jakoś świadczy o Arranie? Nie wiem. Sześć whisky to zdecydowanie za mało, aby wyrokować nad kondycją destylarni, ale też pozwala snuć przypuszczenia, że świetnych whisky to z Arran raczej nie będzie.