Pierwszą destylarnią  Tequili na naszym szlaku była położona jeszcze w Guadalajarze destylarnia Rio De Plata produkująca tequilę Del Señor. Zapraszam. Wizyta w destylarni Rio de Plata.

Kto jeszcze nie czytał teoretycznego wstępu to zapraszam do artykułów o:

Dystrykt Federalny przywitał nas raczej chłodną aurą i wskazane były kurtki. Jest to zrozumiałe, w końcu był środek zimy i miasto Meksyk leży na dużej wysokości. W dodatku nie czuliśmy się jakoś „meksykańsko” w stolicy. Wszystko to zrekompensowała nam Guadalajara. Stolica stanu Jalisco i cały stan to niemal kwintesencja Meksyku. Zanim ruszyliśmy wzdłuż Ruta de Tequila (szlak tequili) mieliśmy do odwiedzenie jedną destylarnię w Guadalajarze, a konkretnie w Tlaquepaque, które jest takim miastem w mieście. Tlaquepaque to dzielnica, artystów, sklepów i meksykańskiego folkloru. Kliszowa kwintesencja meksykańskości na granicy kiczu. Całą dzielnicę tworzy kilka kwartałów niskiej kolonialnej zabudowy, deptak, ryneczek, lokalny palacio municipal (urząd). Usiana jest galeriami z rękodziełem, sklepami z pamiątkami, budkami ze streetfoodem i knajpkami. Wszędzie rozbrzmiewa muzyka miariachis, którzy chętnie zagrają coś w zamian za portrety amerykańskich prezydentów. Oczywiście nie mogło tutaj zabraknąć także tequili. Na obrzeżach Tlaquepaque znajduje się całkiem pokaźnych rozmiarów kompleks destylarni Rio De Plata.

 

Destylarnia Rio de Plata została założona w 1943 przez Cesara Garcia i szybko zaczęła podbój meksyku, a następnie eksport. W 1973 roku zakład został zmodernizowany, a w 1975 została w nim zainstalowana stara linia to mielenia firmy Krupp (ThyssenKrupp dziś). Maszyna została zakupiona używana, w momencie instalacji miała 120 lat i działa w zakładzie do dziś. W 1981 zmarł Cesar Garcia. W 1997 zastała wypuszczona flagowa linia tequili Herencia de Plata, a w 2012 jej zwieńczenie – luksusowa i droga, 15-letnia Herencia Historico.

 

Na starcie zwiedzenia okazało się, że przydzielona nam pani przewodnik jest mocno na bakier z angielskim, co się okażę zresztą normą w kolejnych destylarniach. Na szczęście esposa mówi po hiszpańsku bardzo dobrze 🙂

Zwiedzanie zaczęliśmy od filmu i muzeum zakładowego

Dalej już przeszliśmy do właściwego zwiedzania, czyli linia produkcyjna. Fajne było to, że mogliśmy zwiedzać destylarnię w czasie pracy.

Kolumna destylacyjna wielka jak w rafinerii

Zwiedzaliśmy zgodnie z kolejnością procesu produkcyjnego, a więc na początek gotowanie.

Autoklawy, a w nich świeżo ugotowane rdzenie agawy. Można próbować, są pyszne. Oparzyłem się w palec jak odrywałem kawałek. Tutaj nie ma tabliczek „nie dotykać”, a jak sobie coś zrobisz, to twoja wina. Po prostu Meksyk, tutaj normy europejskie nie dotarły. Było warto.

Piece zasilające autoklawy

Prasy miażdżące agawy

Stara zabytkowa instalacja firmy Krupp pracuje po dziś dzień i nie wybiera się na emeryturę. To tak jak w Szkocji śrutowniki Porteus.

Alembiki z prostej nierdzewki, żadne miedziane ekstrawagancje

W Szkocji urządzenie do oddzielania przedgonów i pogonów od frakcji środkowej nazywa się Spirit Safe. Tutaj jest samo Spirit. Tu się nie bawią w żadne skrzyneczki zamykane na kłódeczkę. To jest Meksyk.

To tyle jeżeli chodzi o strefę produkcyjną. Gotowanie, Mielenie i hala alembików wraz z kolumną są w zasadzie w jednym miejscu. Dalej przeszliśmy do magazynu

Na dziedzińcu stoją zabytkowe koło do miażdżenia agaw Tahona i stary alembik sprzed modernizacji.

Magazyn tradycyjny, ciemna i chłodna piwnica wypełniona setkami beczek.

Dopiero po chwili okazało się, że magazyn jest klimatyzowany i nawilżany. Cała tradycyjność prysła, ale przyjemny chłodek pozostał 🙂

Od razu w magazynie był bar i część degustacyjna. Klimatyzowana piwnica silnie kontrastowała ze skwarem na zewnątrz i aż zachęcała do wypicia czegoś mocniejszego.

 

Do zdegustowania była flagowa seria destylarni – Herencia de Plata, a dla chętnych seria premium – Herencia Historico.

 

Herencia de Plata Blanco

Nos: ananas, zielona agawa
Smak: pieprzna, zielona
Finisz: sosnowy, rozgrzewający

Wnioski: Po prostu tequila blanco na rozgrzewkę.

 

 

 

Herencia De Plata Reposado

Nos: lekko cytrusowy, gotowany ananas, słodki
Smak: słodki, syropowy, pieprzny, ułożony, żywiczny
Finisz: słodkawy, pieprzny

Wnioski: Już coś się zaczyna dziać, ale to jeszcze nie to. Pojawia się jakieś ułożenie

 

 

Herencia de Plata Añejo

Nos: lekko suszone owoce, suche drewno, syrop klonowy, pieczony ananas, słodki krem i wanilia
Smak: słodko-gorzki, drewniany, waniliowy, kremowy, syrop cukrowy, korzenny
Finisz: gładszy, słodki, lekko gorzki, lekko pieprzny

Wnioski: Tutaj już coś się dzieje. Sam Serge Valentin dał bodaj 78, więc już jakieś wrażenia degustacyjne są. Przyjemna rzecz, choć dalej pieprzna, korzenna i charakterna. Herencia na spokojnie jeszcze będzie pita w teście tequili añejo.

 

 

Herencia historico 1997 gran reserva 15yo

Tequila Extra Añejo, rocznikowa, 15-letnia, z beczek po  sherry. O kurde! Jak usłyszałem cenę 400 Pesos (100zł) za kieliszek to tylko jęknąłem.  Tyle zdarza się płacić  za whisky, ale żeby za tequilę? Raz się żyje.

Nos: słodkie sherry, koniak, czerwone owoce, trzcina cukrowa, ananas w syropie klonowym, kandyzowane wiśnie, miel de agave, nuty starego drewna. nuty ostrej żywicznej tequili jaką znamy praktycznie tutaj nie występują.
Smak: słodki, żywiczno-syropowy, waniliowy, anyż, czerwone owoce, stare klepki, sherry oloroso, żurawina, syrop z agawy podlany winem i dużo beczki. wspaniała, choć wydaję się być trochę przeleżakowana, beczka po sherry w gorącym klimacie oddała bardzo dużo i można powiedzieć, że jest nawet za duże nagromadzenie nut klepkowych i popiołowych.
Finisz: długi, drewniany, wytrawny, goździki, lekko popiołowy

Wnioski: ten smak pamiętam do dziś. Charakterna i zdecydowana, zdominowana przez beczki po sherry, które oddały bardzo dużo z siebie w gorącym klimacie. klepkowa, trochę przeleżana. wielbiciele starych glen grantów i wiekowych ściągających brandy de jerez byliby wniebowzięci.

 

Na koniec sklepik, kilka miniaturek w dobrej cenie i kolejne stęknięcie przy butelkce Herencia Historico (1200zł).

 

W Następnych artykułach relacja z destylarni znajdujących się na szlaku tequili (ruta de tequila) w miasteczkach Amatitan i Tequila.

Salud

Radosław Janowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.