Kolejny odcinek przeglądu destylarni Glenfarclas. Żeby nie było nudno chciałbym zaproponować pojedynek Glenfarclas 12yo OB nowy vs Glenfarclas 12yo OB stary. Przezornie kiedyś zachomikowałem sobie sampla ze starej butelki, aby kiedyś porównać z nowszą wersją tego wypustu. I dziś przychodzi właśnie ten moment. Czy stara whisky okaże się lepsza czy różnicy raczej nie będzie?
Glenfarclas 12yo OB, 43%, 2015
Nos: słodka sherry, słód, kremowy, morele, suszone owoce
Smak: dużo słodsza i bardziej soczysta od 10yo, dość miękka, kremowa, słodka sherry, pomarańcze, tostowane drewno, trochę tanin na koniec.
Finisz: średnio długi, idący w kierunku wytrawnego, sherry, suszone owoce i delikatne drewno
Wnioski: wyraźnie słodsza i gładsza od 10yo. Niestety też trochę delikatna, mydlana i bez pazura, dlatego ocena podobna do 10yo
Ocena: 3/10
Glenfarclas 12yo OB, 43%, circa 2006-2007
Z góry przepraszam za jakość zdjęcia. Robiłem je starą Nokią jakieś 4-5 lat temu 🙂
Nos: Zdecydowanie mocniejsza sherry, ale jeszcze nie jakaś sherry bomb, subtelna brandy, kwiaty, kompot z czerwonych owoców
Smak: dość pełna ale mało skomplikowana, słodka sherry, owoce, też pomarańcze, potem słodycz ustępuje, trochę pikantna
Finisz: dobry, porównywalny z nowszą wersją, wytrawny, lekko drewniany i trochę bardziej pikantny
Wnioski: Profil i charakter jakby ten sam, ale chyba tutaj jest więcej sherry, a mniej innych owoców. Troszkę więcej ciała kosztem kompozycji i złożoności. Czy jest wyraźnie lepsza? Może trochę
Ocena: naciągane 3,5/10

Wygląda na to że generalnie w/g opini tu zamieszczanych whisky do 12 lat nadają się tylko do drinków z colą.Reszta to dla lekarzy i prawników…