Jutro zaczyna się czternasta edycja słynnego „Salonu” M&P. Sprawdźmy więc coś z portfolio M&P. Padło na bardzo przyjemną podstawkę – Murray McDavid Dailuaine Bourbon Finish.

Jak zwykle jesienią, w fortecy Kręglickich odbędzie się Salon M&P. Będzie dzień z winami, będzie dzień z whisky, będzie legendarny cennik z promocjami. Na dniu whisky pojawi się jako wystawca niezależny dystrybutor Murray McDavid m.in. ze swoją serią Craft Cask. Seria Craft Cask ma w zamyśle przedstawiać wpływ finiszowania single maltów w beczkach po różnych alkoholach. Wszystkie whisky z tej serii są młode (bez oznaczenia wieku) i w bardzo przystępnej cenie. Większość jest przeciętna, nasze oceny oscylują w granicach 2,5-3/10. Jedna z nich jednak się wyróżnia. Dailuaine z tej serii dostrzegliśmy na zeszłorocznym salonie i już wtedy ją polecaliśmy jako przyjemnego daily drama do niezobowiązującego sączenia. Poza samym wpływem beczki po burbonie, zachęcała cena – w promocyjnym cenniku niższa niż większość najbardziej podstawkowych podstawek w marketach.

A czego o tej whisky możemy dowiedzieć się z etykiety? Do finiszu zostały użyte małe beczki quarter cask (125L), po burbonie z destylarni Koval. Kolor whisky jest naturalny. Cieszy nieco wyższa moc, wynosząca 44,5%. Batch nr #BBN-01. Spróbujmy:

Murray McDavid Dailuaine Cask Craft Bourbon Finish, 44,5%

WHISKYBASE

Nos: Przyjemny, delikatny, refill burbon, sianko, kwiecie polne, zesty cytrynowe, biszkopty, lekka herbatka z cytrynką. W tle delikatna pieprzność, przyprawy migdały.
Smak: delikatny, słodowy; sianko, mieszanka orzechów, cream soda, wanilia, ciastka cantuccini, trochę zasadowości. W tle lekko tostowane drewno, białe pieprze, opiłki, wióry, sucha klepka. Nawet jest nieco ciałka i tej „tłustości” dobrego, burbonowego finiszu.
Finisz: dość krótki, miękki, woda z cukrem, wanilka, lekka pikantność.
Wnioski: Bardzo przyjemna podstawka za nieduże pieniądze. Ma wszystko co powinna mieć. Poprawny destylat, dobry wpływ finiszu w świeżej beczce bo burbonie, choć refillowe akcenty momentami wyłażą spod tego. Aż chciałoby się dać wyższą ocenę, ale jednak nie ma za co. Mimo to, niezmiennie polecamy.

Ocena: Aleksander: 3,5/10, Radek 3,5/10

Aleksander Tiepłow

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.