Do tej pory na blogu było kilka whisky z Destylarni Glendronach, same single caski pite przy okazji sample setu lub na degustacji. Teraz czas przedstawić moją ulubioną destylarnię i nadrobić trochę core range. Zaczynamy od Glendronach 12yo.
Glendronach to po gaelicku „jeżynowa dolina” (I to w sumie jedna z niewielu nazw, która ma coś wspólnego z rzeczywistością, bo smak jeżyn w sherrowym Glendronachu z pewnością odnajdziemy). Destylarnię założył James Allardice, który uzyskał licencję w 1826 roku, ale jak wiadomo, wcześniej przez dłuższy czas proceder odbywał się na nielegalu. Pierwsze wzmianki o „hobbystycznej działalności” pochodzą z 1771 roku. Historia podaje, że jeżynową dolinę upodobały sobie spore ilości gawronów, które okazały się niespodziewanymi sojusznikami nielegalnych gorzelników, podnosząc hałas kiedy tylko ktoś się zbliżał.
Kolejnym właścicielem destylarni został Walter Scott, który wcześniej pracował w destylarni Teaninich. W 1920r. Glendronach przeszedł w ręce Charlesa Granta, syna Williama Granta, założyciela Glenfiddich. W Rękach rodzinnego konsorcjum destylarnia była przez 40 lat, a w 1960r. została kupiona przez producenta blended whisky William Teacher & Sons (bardzo popularna do dziś blended whisky Teachers) by w końcu wejść w skład koncernu Allied-Lyons. W 1994 roku Allied-Lyons połączyło się z Pedro Domecq (jednym z większych producentów sherry) tworząc Allied Domecq. Alians z pozoru dla Glendronacha idealny, bo mógł oznaczać spory zastrzyk najlepszych beczek po sherry z Bodegas Fundador. Tak się jednak nie stało i w 1996 roku destylarnia Glendronach została niestety wyciszona (zaprzestano produkcji, ale całe wyposażenie zostało na miejscu).
W 2002 destylarnia Glendronach zostaje ponownie otwarta i rozpoczyna pracę z pełną parą. W 2005 roku całe Allied Domecq zostało nabyte przez koncenr Pernod Ricard, a destylarnia zostaje zmodernizowana. Główną ofiarą modernizacji padło staroszkolne ogrzewanie alembików płomieniem na rzecz nowoczesnego ogrzewania parowego.
W 2008 roku destylarnia zostaje przejęta przez The Benriach Distillery Co. ze słynnym Billym Walkerem na czele. Pod jego skrzydłami Glendronach odzyskał dawny blask, a świetne whisky z beczek po sherry zaczęły zgarniać wszystkie możliwe nagrody. W 2016 roku całe Benriach Distillery Co ltd. wraz z Glendronachem zostało nabyte przez koncern Brown Forman, a Billy Walker ostatnio udał się na emeryturę. Jego miejsce w Glendronach zajęła Rachel Barrie, która była master blenderem w Morrison Bowmore.
Destylarnia Glendronach mieści się cały czas w tej samej lokalizacji, zajmuje te same zabytkowe budynki, a nad okolicą pieczę dalej trzymają stada gawronów. Zakład jest wyposażony w żeliwną kadź zacierną z miedzianą pokrywą, 9 tradycyjnych kadzi fermentacyjnych z sosny oregońskiej i dwie pary dużych alembików ogrzewanych parowo.
Obecnie w skład core range Glendronacha wchodzą:
- Glendronach Peated
- Glendronach Cask Strength
- Glendronach 8yo Hielan
- Glendronach 12yo Original
- Glendronach 15yo Revival (tymczasowo zawieszony)
- Glendronach 18yo Allardice
- Glendronach 21yo Parliament
Oprócz tego Destylarnia może się pochwalić różnymi edycjami finishowanymi w beczkach innych niż po sherry, corocznymi edycjami whisky single cask i astarymi whisky premium.
Glendronach 12yo, 43%
Możecie pokusić się o porównanie porównanie Glendronach 12 z BenRiach 12 Matured in Sherry Wood?
W sumie to byśmy mogli, bo zawsze a priori uważaliśmy Glendronacha za lepszego. Nie wiem nawet czy słusznie.
Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie zrobienie wielkiego testu sherrowych podstawek. Do tego jednak dłuższa droga, bo musimy skończyć test blendów, a potem test blendów 12yo.
Moim skromnym zdaniem, test sherrowych podstawek będzie się cieszył większą popularnością niż test blendów 12yo 🙂
PS kilka stron sugeruje, że to właśnie BenRiach jest lepszy w tym pojedynku. Chyba będę musiał sam spróbować 😉
Ale my do testu blendów 12yo mamy już kupiony materiał 🙁
W takim razie test sherrówek będzie następny skoro jest zapotrzebowanie 😉
jest, jest 😉