26.04 w warszawskim Salonie ICON odbyła się degustacja najmowszej serii rocznikowych rumów Plantation. Zapraszamy na mała relację i sample set Plantation

Rumy Plantation bardzo lubimy i cenimy. Zarówno wersje podstawowe, rocznikowe jak i finiszowane oferują świetny stosunek ceny do jakości. Byśmy nawet powiedzieli,  że są tanie, a w dodatku od czasu do czasu zdarza się trafić prawdziwą perełkę. Dlatego też mamy do tej marki pewien szczególny sentyment. Nie jest to żaden Velier, Foursquare czy Caroni, ale to uczciwa robota i jeszcze ten charakterystyczny oplot z liści Rafii też robi bardzo przyjemne wrażenie.

Wcześniej już coś tam napisaliśmy o Plantation:

Na Rum love Festival zresztą też byliśmy na fajnym masterclassie Plantation, więc gdy mignęła mi na facebooku zajawka degustacji Plantation w ICON to nawet się specjalnie długo nie zastanawialiśmy i postanowiliśmy się wybrać w ramach przygotowania do Rum Love Festival 2023

Spotkanie prowadził brand ambasador marki Tomasz Perzyński z Pinota. W degustacji dostaliśmy 4 rumy z najnowszej serii roczników, Trynidad z poprzedniej edycji i standardową Plantation XO 20th Anniversary.

No to sprawdzamy!

Plantation Venezuela 2010, 53%

RUMRATINGS

Nos: delikatny, lotny, kwiatowy, ananas, brzoskwinie, cream soda, wata cukrowa, trochę gumy balonowej. Dalej jeszcze mocniej akcenty kwiatowe, pyłki, red bull. Pod koniec trochę  trochę szorskiej taninki, kokosanki, miel de caña.
Smak: mało słodki, ale aromatyczny, cytrusy, ananas z puchy, nektarynki, zesty, jest sporo tanincznego europejskiego dębu, sianko, kwiecie, trochę owoców egzotycznych tostowana beka, batony z musli, wata cukrowa, wanilina.
Finisz: europejski dąb, pieprzność, wanilia, kokosanki.
Wnioski: przyzwoity lekki hiszpański ronek. Jest słodkość i gładkość hiszpańskich kolumnowców podkręcona trochę francuskim dębem.

Ocena: R: 3/10, A: 3/10

 

Plantation Barbados 2013, 50,2%

RUMRATINGS

Nos: Solidny, soczysty, cięższy od poprzednika i ciemniejszy. Sok multiwitamina, maliny, toffi, krówki, budyń ze sokiem, syrop Paola, cygaretki, tytonie aromatyzowane, tostowana beczka, koniaczek, mix owoców z puszki.
Smak: Słodki, tropikalny, granulowane herbaty, icea tea brzoskwiniona, taninki, gałka, cynamon, karmel, lizaki choinkowe, przyprawy korzenne.
Finisz: Korzenny, tostowany, taninki, biały pieprz, jasne soczyste owoce, imbir.
Wnioski: Bardziej miekki i słodki, ale też i wyraźnie grubszy. Żłopalny, ale mniej skomplikowany.

Ocena: A: 3/10, R: 3/10

 

Plantation Jamaica 2007, 48,4%

RUMRATINGS

Nos: Przejrzałe banany, ferment owocowy, estry, guma balonowa turbo, red bull, nuty chemiczne, płyny do podłóg, arcydzięgiel, geranium i tego typu motywy floralne. Potem już tylko przejrzałe owoce aż do końca.
Smak: Grube, soczyste, ananas, klej Distal, przejrzałe owoce, gumy turbo, kasety wideo. Dalej jakaś nuta amalgamatowa, kit, lak. W tle jest coś rozpuszczalników, ale i papaje, żółte mango, melony.
Finisz: Dość miękki, estrowy, owocowy, i gdzieś na skraju jakaś delikatna guma.
Wnioski: Nieoczywisty funk, taki z tych delikatniejszych. Przejrzałe owoce, ferment, sztuczne aromaty owocowe i gumy balonowe.

Ocena: A: 4/10, R: 3,5/10

 

 

Plantation Fiji 2009, 49,5%

RUMRATINGS

Nos: Talkowana guma, wanilia, dojrzała marakuja, delikatne silikony, Castorama, papaje, melony, troszkę czerwonych  owoców, nutki floralne, tostowany francuski dąb
Smak: francuski dąb, koniaczek, potem się bardziej rozwija, duszone jabłka, cynamon, szarlotka, zioła, szałwia, rozmaryn, korzenność, zesty, old fashioned, angostura bitters, negroni
Finisz: Francuski dąb, lak, guma, wanilia
Wnioski: Dobre. Dużo się dzieje, smak jest zmienny. Estrowość nie jest taka oczywista jak w Jamajskich rumach.

Ocena: A: 4/10, R: 4,5/10

 

Plantation Trynidad 2009, 51,8%

RUMRATINGS

Nos: aceton, ogórki konserwowe, motywy mocno bourbonowe, klej modelarski, vikol, chemiczne tutti frutti, kumaryna, żubrówka, amburana, zesty cytrusy, limonki, sorbety.
Smak: zesty, sorbety, limoncello, sewilska pomarańcza, benzynka, nafta, amerykańskie chmiele, plak i polerowane deski rozdzielcze, tostowane beki, miodki, olejki pomarańczone, gruity, manzanilla.
Finisz: Koniaczek, pieprz, chiński plastik, lak, karton, kokos.
Wnioski: To jest dobre! żróżnicowane, zmienne. Paradoksalnie jest dość eklektyczne ale i spójnie aromaty przechodzą z jednego w drugi. pełne, grube, pojawiają się pewne motywy estrowe, ale nie na tyle by przytłoczyć. Jest to jednak butelka z serii poprzedniej z ptakami a nie ta najnowsza.

Ocena: A: 4,5/10, R: 4,5/10

 

Plantation XO, 20th Anniversary, 40%

RUMRATINGS

Nos: Po Trinidad to pachnie jak nic, kajmak, toffi, lizaki choinkowe, miel de caña, mieszanka studencka
Smak: Słodko, Creme brulee, kandyzowany arcydzięgiel, wanilia, karmelki, kandyzowana skórka, serniczki, lukrecja.
Finisz: karmel, kajmak, korzenie, lukrecja
Wnioski: jest ok, ale to taki deserek. Trochę widać też, że ta flaszka jest też z innej serii i nie ma startu to wersji vintage.

Ocena: A: 2,5/10, R: 3/10

 

 

Nasze zdanie o Plantation pozostaje niezmienne. Są to smaczne, uczciwe i dobrze wycenione rumy. Value for money, ale też to nie Fourquare żeby nam tyłki urwało. Niezmiennie też raz na jakiś czas zdarza się fajna flaszka. Tak jak ostatnio była to u mnie Panama Marsala Finish, tak teraz jest to Trynidad 2009. Obaj zresztą wróciliśmy z butelką owego rumu do domu.

Radosław Janowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.